lipca 18, 2018

Hej plus size! może jednak schudniesz?

PLUS SIZE 




   Ostatnio było głośno o ślubie pewnej znanej dziewczyny , aktorki znanej też z tego że z rozmiaru xxl zeszczuplała do s, a po 2-3 latach znów przytyła do rozmiaru xxxl. Może wiecie o kim piszę może nie. Początek był potrzebny, bardzo identyfikuje się teraz z takimi osobami, ponieważ mówiąc wprost, mam podobny problem. I żeby było jasne , nie chodzi o dokładnie te same wymiary. Chodzi o zmianę ciała ,o akceptacje tego stanu i dalsze kroki . Chodzi też o ludzi i ich nastawienie do tej sytuacji o patologiczną skłonność do hejtowania i nienawidzenia ludzi innych od nas.
Sytuacja dziewczyny o której napisałam jest podwójnie trudna, bo otyłość i życie na świeczniku. A jak wiemy ludzie potrafią być okrutni, szczególnie kiedy myślą ,że są anonimowi.

Z drugiej strony jak wiecie uwielbiam Instagram tu jest mój @blondipondiart , teraz (i chwała im za to!:)) zaczyna się taki nurt akceptacji swojego ciała, kochania swojego ciała, bycia dumną z swojego rozmiaru xxxl i dużej pupy czy piersi. Różnorodność. Jest to cudowne! takie podejście sprawia że wiele kompleksów idzie w odstawkę, widząc inne kobiety tak dumne ze swojego ciała, brzucha,itd ja sama zaczynam też wierzyć że ze mną nie jest tak źle. Dziewczyny nakłaniają inne kobiety do zaakceptowania siebie ,wspierania i mówienia komplementów innym dziewczynom.
To jest wspaniałe.

Ale...



Tak mam pewne ale. Jestem pozytywnie nastawiona do tego wszystkiego że kobieta powinna być kobietą,że każdy rozmiar jest ok jeśli jesteś zdrowa i czujesz się dobrze. Przestajemy wierzyć i ufać tak bezgranicznie reklamom i innym wychudzonym telewizyjnym trendom. Jesteśmy świadomymi odbiorcami. (jeszcze z politykom by się przydało to amo zrobić ). To jest super:) czyż nie?
Ale pomijając ten instagramowy i internetowy świat, w normalnym życiu aż tak dobrze nie jest.
Na instagramie piszemy całe elaboraty, długie wypowiedzi o akceptacji swojego cellulitu a w pracy śmiejemy się z nóg koleżanki. Lajkujemy apetyczna kobietkę i jej piękne zdjęcia, a w metrze/tramwaju/autobusie śmiejemy się z grubszej dziewczyny ,która założyła obcisła sukienkę.

,,Dwulicowość-cecha opisująca człowieka fałszywego, mówiącego co innego zależnie od okoliczności i rozmówcy, w przeważającej mierze opiera się na kłamstwie.''

,,Obłuda-postawa kogoś, kto ukrywa swoje prawdziwe myśli i uczucia, aby zaprezentować się w lepszym świetle,,


ZACZNIJ OD SIEBIE 

   W tym wszystkim mam własnie taka małą schizofrenię, z jednej strony się cieszę ,,wow mogę być sobą'' w końcu ta przykładowe imię - Krysia na instagramie ,co ma milion obserwujących , wrzuca zdjęcia w kostiumie pokazując wałeczki , duże cycki i oględnie mówiąc mało plaski brzuch. I każdy mówi ze jest piękna, że tak trzymać trzeba pokazywać prawdziwych ludzi, że powinna być dumna ze swojego ciała itd. 
Są jakieś tam pojedyncze komentarze że ,,Hej plus size!może jednak schudniesz,promujesz otyłość!" Ale jak by nikt sobie z tego nic nie robi. 
Albo porostu autorka właścicielka konta kasuje większość tego typu rzeczy (co jest ok-moje konto moje zasady)!
Z drugiej strony mamy prawdziwe życie, spotkania z koleżankami, z rodziną, z przyjaciółmi, z ludźmi którzy kiedyś znali mnie szczuplejszą , z facetem, z rodziną faceta itd.
W tym prawdziwym życiu nikt nie chwali tego jaka jestem piękna a raczej każdy mówi o diecie. Nikt nie nie chwali mojej pewności siebie a raczej wspomina że tamta Hela z bloku zaczęła biegać i W KOŃCU schudła.

Trudno być pewną siebie kiedy dookoła każdy chcę wbić ci szpilę. Jednak wiecie co ? Warto ! Musimy w to wierzyć! nic się nie zmieni jeśli będziemy bać się być sobą. Każdy ma prawo do bycia sobą, każdy ma prawo wyjść na plaże w kostiumie(no chyba ze bez jeśli to nudyści:)) Każdy ma prawo w gorący dzień założyć krótkie spodenki, czy bluzkę bez ramiączek.Mamy prawo do wszystkiego jeśli nie robimy tym nikomu krzywdy.

Inna sprawa że duże piersi kobiet plus size choć nie tylko one takie mają, są ciężkie i bez stanika , dobrego , dobrze trzymającego piersi, ani rusz. Dlatego jeśli chce założyć bluzkę sportową z wycięciem na plecach i STANIK to to zrobię! Nie wypominaj mi tego ! nie masz do tego prawa!
O takie wycięcie na plecach mi chodzi :
Sama mam taki top  i zakładam pod niego stanik . Wiele razy nie wiem wogle z jakiej paki , zostałam za to skrytykowana. Że pod taką bluzkę nie mogę zakładać zwykłego stanika. Bo to jest okropne, bo tak nie można, bo to ohydnie wygląda..?:P 
Możliwe że może kogoś razić wizualnie taka stylizacja , ale  ja chcę ! i mam prawo nosić co chcę, jak chcę, z czym chcę. Jeśli komuś to nie odpowiada nie musi na mnie patrzeć, ale na pewno nie ma prawa bezceremonialnie , nie pytany mi o tym mówić. Nikt. Szczególnie bliscy.

Pomijam też ważny fakt (że choć to się zmienia w końcu)to my jako Polacy jednak dla samych siebie jesteśmy dość okrutni.

Dziś jestem dorosłą kobietą. Nie dzieckiem , nie nastolatką. Na przestrzeni 8-10 lat przytyłam w sumie  20 kg! WoW! Tak wybacz że nie ważę znów tyle co 20 lat temu kiedy byłam dzieckiem:P

W wieku 22 lat ważyłam najmniej, od tamtej pory powoli tyłam. Najwięcej przytyłam w ostatnich 3 latach 11 kg. Depresja,choroba, kompletny brak ruchu. A nie jestem jakaś super wysoka, raczej niska 164 w kapeluszu?:):)  I waga niebezpiecznie poszybowała w górę. Czy chciałam schudnąć ? Pewnie. Ale wszystko robiłam nie tak. Jednak nie chcę dziś pisać o moim odchudzaniu. 

Dziś zacznę od tego co aktualnie siedzi w moje głowie.

Najważniejsza jest dla mnie szczerość wobec samej siebie, nie jestem wolna od wad i gorszych dni. Jednak jestem szczera w tym co robię-myślę-mówię-piszę. I tak sobie myślę ,że każdy swoje rewolucje powinien zacząć od siebie, od swojego podwórka, od swojego życia, od własnego wgłębienia w zadku. Jeśli tak lakujesz jak oszalała posty ostanio popularnej dziewczyny XXL na insta, zrób to samo w życiu. Powiedz tej Ewie co się wstydzi grubych nóg jakiś komplement. Nie bądź dwulicową małpą! W końcu wierzysz i popierasz ruch kochania i akceptowania siebie bez względu na rozmiar! Miej jaja być taka sama w życiu. Daj przykład innym. 

KOBIETY TO SIOSTRY?

I tu najcięższy temat. Musze go poruszyć. Kto potrafi najbardziej zdołować i przysrać takim tekstem że płaczemy później przez tydzień? No kobieta kobiecie ! I tu mówię/piszę absolutnie z własnego doświadczenia. Jeśli chodzi o wygląd , to najbardziej okrutne rzeczy mówią kobiety! Ba! czasem nawet przyjaciółki! Faceci też ranią ale jakoś tak nie pamiętam za dużo hejtu od facetów. Jeden kiedyś dawno temu jak miałam 20 lat , powiedział mi że szczuplej wyglądam na zdjęciu niż w rzeczywistości. ...i to tyle....:D:D:D jakoś się tym nie przejęłam ważyłam wtedy chyba z 50 kg i o dziwo miałam w dupie tą wypowiedz. Wiedziałam, że jestem na maksa chuda. Zajebista i w ogóle ekstra:) tak wyjątkowo w tamtym czasie kochałam siebie ale i się mocno odchudzałam. Później miałam rożne okresy wżyciu. A owego miłośnika zdjęć olałam:D:D:D
Ale baki ? Oj.. W moim życiu bez względu na wagę co ciekawe, jak to mówią dosrywały mi wiele razy ...



I tak w sowim życiu słyszałam od niby życzliwych mi kobiet że: 
*żebym nie się nie ośmieszała i zdjęła tą bluzkę
*że mój tyłek złamie krzesło
*że gdyby ktoś był na moim miejscu to by schudł w tydzień
*że jestem leniwa
*że naturalnie jestem grubokoścista, 
*że mam palce jak parówki, 
*że mam cycki jak melony, 
*że mam dziwne uszy! wtf!
*że mam za wielkie oczy 
*że mam za duże cycki do ładnych bluzek, 
*że moj stanik i miseczki to kratery po bombie atomowej
*że mam krzyw nogi 
*że mam wstrętny brzuch
*że mam brzydkie kolana
*że powinnam pomyśleć o operacji plastycznej 
*że mam zarys świnki :P
*że nie widać żebym ćwiczyła bo ciągle nosze Lkę,
*że co ja mam do cholery na głowię(różowe,niebieskie,czerwone,bordowe,blond włosy - niepotrzebne skreślić!), 
*że jak ja mogę się podobać facetom skoro jestem grubsza od i tu pada imię zazdrosnej koleżanki ... 
*itp.itd. och... ,
(coś wydaje się znajome?)
Oczywiście obelgi były różne, niektórych nie pamiętam, dziś mogę o tym mówić i pisać, poniewaz już mnie to nie dotyka.





A wiecie że ja nigdy nigdy nie skrytykowałam, żadnej mi znanej kobiety. Nikomu nie przysrałam tekstem np.że jest ktoś za gruby, za niski za jakiś. Wynikało to pewnie też z tego ze nigdy nie byłam do końca dość pewna swojego wyglądu i zawsze się bałam że ktoś mi odstrzeli podobnym tekstem i mnie to załamie. 
Tutaj jest temat rzeka z czego to wynika ale to na inną pogadankę. 
Miałam i do dziś w niektórych kwestiach mam nadal bardzo cienką skórę. Łatwo mnie dotknąć. Ma to to też swoją dobra stronę bo ta mega wrażliwość pozwala mi bardzo wyczuwać innych emocje, łatwiej jest mi ich ,,czytać,,. Jednak zaakceptowałam to. Pewne rzeczy odpuszczam innych nie. Absolutną wartością jest i zawsze będzie to że nikt nie ma prawa sprawiać mi jak i Tobie przykrości, czy to matka czy to przyjaciółka czy koleżanka, to babka z warzywniaka.
Jesteś inna,wyjątkowa,jedyna w swoim rodzaju. Piękna. Nikt nie ma prawa Ci bezustannie wypominać tego co w jego ocenie jest Twoją wadą! . Przypominać ciągle i ciągle o tym że jesteś taka , a z mało taka . Naprawdę to jest proste! Akceptujesz kogoś całego. Jeśli nie , spadaj. Ja to potrafię, a Ty?

NIKT nie ma prawa Cię ranić.
Moje ciało , to tylko MÓJ interes.Twoje ciało , to twój interes. Zawsze.

Co masz w głowie to masz w głowię, ja też. Owszem nie wszystko i wszyscy mi się podobają.Ale nigdy nie zranię w ten sposób nikogo. Nie wypowiem się na temat czyjegoś wyglądu, nie mam do tego prawa. 
A Jak ktoś zapyta?
Tutaj jestem szczera na tyle na ile powinnam być by kogoś nie zranić. Temat rzeka co nie?:)

Wiec TY co krytykujesz! Zamiast wynajdywać wady u innych zredukuj swój krytycyzm do osi swoich własnych cycków! Wiem że to  takie oklepane ale zacznij od siebie. Szczerze wole miłe fajne charakterne osoby nawet w rozmiarze większym niż ta nieszczęsna Ska a nie takie które bezustannie krytykują mój oraz innych wygląd. I mój rozmiar. Jeśli tacy maniacy wiecznej niedoli i wad są koło ciebie wyrzuć ich bez żalu z życia. Na cholerę ci takie koleżanki ?


Najważniejszą kwestią w zdrowej wierze w siebie i akceptacji siebie jest nauczenie się w sobie  i wyrobienie nawyku że nic co inni o nas sądzą nie może nas dotknąć, zranić ,zaboleć.
Można to wyćwiczyć, nauczyć się - jest to absolutnie możliwe!
Nauczyłam się tego ja - tym bardziej i Ty będziesz wstanie!



AKCEPTACJA 



Dziś ZNÓW to jest dla mnie normalne. Uświadomiłam to sobie. Wbiłam do głowy. Jeśli cokolwiek chce zmienić , muszę wyjść z punktu akceptacji samej siebie. Szukałam tego przez ostanie miesiące i ..bach w końcu odnalazłam w sobie akceptacje tego jak teraz wyglądam. Jestem inna niż 10 lat temu. To musiałam pojąć. Jestem też dużo mądrzejsza i pewniejsza siebie. Jestem wdzięczna że życie mnie trochę przeczołgało, lubię dziś siebie bardziej niż 15 lat temu!

Z akceptacji własnego ciała wynika wiele dobrego. Przestałam być swoim najgorszym wrogiem.
Mam Brzuch i kocham go.
Mam Duże cycki , uwielbiam je, mój facet też:D
Mam spory tyłek , ale wygodnie mi się na nim siedzi:)

Mam też obwisłe ramiona dlatego ćwiczę z hantlami.
Mam spore łydki dlatego ćwiczę pilates.
Chce mieć talię , dlatego kręcę hula hop.
Chcę ćwiczyć przy okazji, dlatego 10 tys kroków dziennie to mus. Chodzenie to najbardziej naturalne i darmowe i zawsze możliwe ćwiczenie. I nieważne jak Ci to wychodzi i jak chodzisz:) Zawsze do przodu!


Wiem jaka jestem i co chce zmienić. To potrwa ale zaakceptowałam to!
Wiem ile ważę i rozumiem z czego to wynikło, zaakceptowałam to.
Wiem że mogę trafić na jakaś tępą dzidę która nie akceptuje innych , wiem że może mnie zranić, ale zawsze na to zareaguje i w kulturalny sposób powiem jej :WAL SIĘ!
Wiem jaka droga przede mną aby osiągnąć dla mnie satysfakcjonująca wagę! Dla MNIE! Dla zdrowia! Dla mnie!



Instagramowy świat 






  Świat w social mediach jest zawsze dość mocno przerysowany. Te wszystkie apki które potrafią pięknie podkolorować rzeczywistość, filtry, czy wybieranie idealnego zdjęcia. 
Taki jest.
Ja lubię go, mimo wszystko, jak pisałam na początku, dziej się tam też dużo dobrego. Jeśli jakieś nastolatki, dziewczyny , kobiety polubią bardziej swoje ciało to już niesie to za sobą jakoś wartość. 
Nie da się uciec przed tym internetowym światem. Cieszę się że jest coraz więcej normalnych świadomych profili które pokazują to co ważne, a nie tylko kolejną nachalną reklamę. Inna rzecz że wybieramy coraz częściej tych prawdziwych ludzi z krwi i kości , a że z ładnie podkoloryzowanymi zdjęciami?:) Woda jest zawsze zbyt lazurowa a odcień skóry ładnie brązowy ?:)

Trzeba pamięta że świat w social mediach jest zawsze pokazywany z tej lepszej strony. Tak już jest że lepiej się klikają ładne uśmiechnięte zdjęcia. Napewno ta uwielbiana i popularna dziewczyna ma tez gorsze dni i nie zawsze wygląda jak pewna siebie bogini Afrodyta.
Ważne jest co zrobimy po oderwaniu się od wirtualnego świata. 
,,Lajkuj'' też kobiety w rzeczywistości, mamę, siostrę, babcię, kuzynki, koleżanki itd.
Komplementy nic nie kosztują a potrafią zbudować dzień. Akceptowanie różnorodności to podstawa w dzisiejszych czasach.
Pamiętaj też że nie każda ,,gruba baba" jest leniwa i nic tylko ŻRE. Istnieją różne choroby tarczycy, cukrzyca, hormony,guzy,które powodują tycie. Np.kobiety które chcą mieć dziecko tyją po kuracji hormonalnej. Nie wiesz co jest przyczyna bycia plus size. Jest to też często świadomy wybór. Owszem. Nie oceniaj zbyt łatwo, bo najgorsze co może to i  Ciebie to spotkać , takie same traktowanie. A życie jest cudowne ! Oddaje nam to co mu sami dajemy! Zawsze!
Jesteś podła i nie miła - masz jak w banku, że to samo dostaniesz od innych. Nie można w kółko nienawidzić a spodziewać się miłości i szczęścia. To tak nie działa.



Jesteś już duża? Nie martw się ja też. Poradzimy sobie . 
Najważniejsze to przede wszystkim zdrowie. Działaj badaj się i jak jest wszystko ok zacznij tańczyć. Dziś zacznie się twój nowy wspaniały dzień.

A później zagramy na nosie niedowiarkom:)



PS. Mam nadzieję że spodoba Ci się ten tekst,za ewentualne literówki i brak korekty przepraszam , zawsze jak złapie temat i dobrze mi się piszę trudno mi wyłapać pomyłki:)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

❤ Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo miło mi czytać wasze słowa, wskazówki i odpowiedzi na dana treść.

✔Będzie mi miło jak nie nie będziesz bez sensu spamować!
dziękuje:)💆🏻‍♀️ wszelkie linki bloga , reklam to spam! dlatego takich komentarzy tu nie widać!

@@
Don't leave me spam please! Blog links are spam, so do not publish such comments!



Copyright © Kosmo Riviera , Blogger