lutego 29, 2020

Ashwagandha czyli mój ulubiony adaptogen.

Witajcie :)
Dzis będzie szybko i konkretnie  o moim ulubionym adaptogenie Ashwagandha.



Ale zanim o moim ulubieńcu,  kilka słów o tym co to jest adaptogen?


Adaptogeny to aktywne substancje roślinne, które pomagają naszemu organizmowi radzić sobie z fizycznymi, chemicznymi, psychicznymi, a także biologicznymi czynnikami stresującymi. Pojęcie to zostało wprowadzone w latach 50-tych XX wieku przez rosyjskiego naukowca dr Mikołaja Lazarewa. Obecnie w biologii istnieją trzy kryteria, które dana roślina musi spełniać, aby mogła zostać zakwalifikowana do grupy ziół adaptogennych. Po pierwsze adaptogen nie może być toksyczny dla biorcy. Po drugie musi normalizować oraz usprawniać wiele funkcji organizmu. Po trzecie musi wykazywać szerokie spektrum działania i zwiększać odporność organizmu na szkodliwe bodźce fizyczne, chemiczne i biologiczne.





Adaptogenów jest mnóstwo, a te najbardziej znane to:

  • Żeń-szeń
  • Miłorząb japoński
  • Różeniec górski
  • Ashwagandha
  • Astragalus
  • Korzeń lukrecji
  • Rhodiola
  • Gotu kola

Zwolennicy terapii naturalnych uważają, że to właśnie dzięki adaptogenom można w bezpieczny i skuteczny sposób niwelować wpływ stresu na ludzki organizm. Preparaty adaptogenne będą więc idealnym środkiem wspomagającym dla osób zapracowanych, zabieganych i zestresowanych. Pomogą utrzymać dobrą kondycję psychiczną i wydajność fizyczną organizmu.



Adaptogeny mają też znaczną przewagę nad substancjami stymulującymi, takimi jak kofeina i nikotyna, ponieważ nie powodują chwilowego skoku energetycznego, ale normalizują pracę organizmu. Nie uzależniają, a pomagają zmniejszać zmęczenie. Niektóre adaptogeny posiadają też cechy afrodyzjaków – wpływają na płodność i poprawiają libido, dlatego ich stosowanie jest uzasadnione w przypadku par długo starających się o potomstwo.

💊

Należy pamiętać, że podobnie jak dla każdej grupy substancji, tak i dla adaptogenów istnieją przeciwwskazania, które wykluczają ich stosowanie. Należy do nich zażywanie niektórych leków (głównie antydepresyjnych i hormonalnych), a także okres ciąży i laktacji, w przypadku których należy zachować szczególną ostrożność. Substancji tych nie można również łączyć z alkoholem. Bardzo często przeciwwskazaniem do przyjmowania adaptogenów jest nadciśnienie i cukrzyca. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.

Ja póki co korzystam od kilku miesięcy z jednego adaptogenu i jest nim Ashwagandha. Tak jest to ogromny wpływ ajurwedy, która mnie mocno fascynuje. 

To teraz o niej:

Ashwagandha (łac. Withania somnifera)



Znana także jako: indyjski żeń-szeńwiśnia WinterAjagandhaKanaje HindiAmukkara w Tamil Samm Al Ferakh.


Ashwagandha to zioło adaptogenne, które jest popularne w medycynie ajurwedyjskiej i było używane od ponad 2500 lat. Jest cenione za właściwości modulujące pracę tarczycy, ochronę nerwów, przeciwlękowe, działanie antydepresyjne i przeciwzapalne. A są to tylko niektóre z wielu zalet Ashwagandhy. Suplement diety dostępny jest w większości sklepów ze zdrową żywnością i suplementami i cieszy się coraz większą popularnością. Egzotyczna nazwa może początkowo zniechęcać, jednak poznając cudowne właściwości Ashwagandhy na ogół uświadamiamy sobie, że jest to produkt, które potrzebowaliśmy od bardzo dawna i który może spełnić nasze oczekiwania.



Jedną z najbardziej znanych zalet tego adaptogenu jest zdolność do pracy jako naturalny lek na niepokój. W badaniu z 2009 r. Opublikowanym w „PLOS One” wykazano, że ashwagandha jest porównywalny ze zwykłymi lekami farmaceutycznymi, zmniejszającymi niepokój. Głównym atutem jest to, że podczas przyjmowania suplementu nie występują żadne (lub są one minimalne) działania niepożądane, w porównaniu z innymi lekami przeciwdepresyjnymi i przeciwlękowymi, które mogą wywoływać senność, bezsenność, utratę pożądania seksualnego i zwiększenie apetytu. Ponadto, ponieważ stres jest znaną przyczyną depresji, podobnie jak nierównowaga hormonalna, Ashwagandha może potencjalnie działać jako naturalny lek antydepresyjny.

Ashwagandha ma bardzo specyficzny zapach ale tez kolejna korzyść to jego wpływ na tarczyce.

W badaniu pilotażowym z 2017 r. opublikowanym w czasopiśmie „Journal of Alternative and Complementary Medicine” oszacowano korzyści płynące ze stosowania Ashwagandy dla pacjentów z subkliniczną niedoczynnością tarczycy. U 50 uczestników zdiagnozowano zaburzenie tarczycy, ale nie wykazano wyraźnych objawów niedoboru tarczycy. Podczas 8-tygodniowego okresu grupa leczona otrzymywała 600 miligramów ekstraktu z korzenia Ashwagandhy dziennie, a grupa kontrolna otrzymywała skrobię jako placebo. Naukowcy odkryli, że poziom Ashwagandha znacząco poprawił poziom hormonu tyreotropowego (TSH) i tyroksyny (T4) w porównaniu do placebo. Stwierdzono, że Ashwagandha może być korzystna dla normalizacji poziomu tarczycy u pacjentów z niedoczynnością tarczycy. To tylko jedne z wielu badań, które wykazały pozytywny wpływ tego zioła na pracę tarczycy.


Ashwagandha można zażywać w formie kropli, proszku lub kapsułek. Ja wole ta ostania formę
Ja póki co wypróbowałam trzy preparaty i poniżej widzicie jakie to były firmy. Ostatni preparat był najsłabszy - najmniejsza dawka. Może być dobry na początek.
Dwa pierwsze są bardzo  ok i wymiatają:)

Pure Herbs 

Swanson 





Himalaya



Ja za jakiś czas wezmę pod uwagę inny rodzaj formy przyjmowania czyli krople, próbowałam wcześniej ale zapach i smak mnie zniechęcił,krople oddałam koleżance a sama wybrałam kapsułki , teraz mam zamiar się przemóc:)
Co  sadzicie o adaptogenach ? Znacie je?

Dużo pozytywnej energii przesyłam!❤✨

Dobrego dnia ❤


Jeśli wam podoba się to co robię zachęcam do zaobserwowania mojego bloga ( z prawej strony bloga) i zaobserwowania  Instagrama @kosmoriviera jestem tam codziennie i na bieżąco daje znać o magiczny i nie tylko sprawach:) , będzie mi miło jak w ten sposób docenicie moja pracę:)


Ściskam i dziękuje:)

Renia


5 komentarzy:

  1. Pierwszy raz o tym słyszę , ale to chyba dlatego że nie jestem zwolenniczką roślinnych terapii...😁
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam termin adaptogeny słyszałam, ale nie stosowałam ich.. Może powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Garść nowych informacji

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam I lubię od dawna. Wcześniej miałam z Naurell a teraz z Purella.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam nawet takiego pojęcia jak adaptogen :D ciekawy post, sporo można sie dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń

❤ Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo miło mi czytać wasze słowa, wskazówki i odpowiedzi na dana treść.

✔Będzie mi miło jak nie nie będziesz bez sensu spamować!
dziękuje:)💆🏻‍♀️ wszelkie linki bloga , reklam to spam! dlatego takich komentarzy tu nie widać!

@@
Don't leave me spam please! Blog links are spam, so do not publish such comments!



Copyright © Kosmo Riviera , Blogger