czerwca 29, 2018

Manicure japoński.

Manicure japoński.

czerwca 29, 2018

Manicure japoński.



    Manicure japoński uratował moje paznokcie. Nie wiem czy go znasz ? Jeśli nie , przeczytaj moją opinie:)

Zawsze bardzo lubiłam mieć super pazury, akryl, żel, hybryda- miałam różne cuda wianki od krótkich po mega długie szpony. Był to w sumie mój znak rozpoznawczy:)
Nadal lubię i może kiedyś coś znów pomyśle. Teraz jednak przyszedł czas na coś zdrowego i naturalnego. 
Manicure japoński  z tego co się doczytałam to był pomysł japońskich arystokratek już 400 lat temu. Poprawiały w ten sposób kondycje i wygląd paznokci. Zabieg ten jest całkowicie bezpieczny i może go stosować tak naprawdę każdy poniewaz składa się z naturalnych składników. 
A te naturalne składniki to m.in. witaminy A, H, E, B5, keratyna, pyłek pszczeli,krzemionka z morza japońskiego. 
Dzięki tym składnikom m.japoński pomaga nam w rozdwajających , łamliwych i kruchych paznokciach. Regeneruje płytkę oraz ją wygładza i utwardza. 
Nawilży i odżywi paznokcie szczególnie gdy długo nosiłyśmy hybrydę a nasze paznokcie są cienkie, miękkie i osłabione.
Całość składników głęboko wnika w strukturę płytki dzięki czemu paznokcie zaczynają rosnąć mocne i zdrowe. 
Ja już po dwóch zabiegach zobaczyłam ogromna poprawę. 








Jak widzicie na zdjęciach ja mam zestaw P.Shine można go kupić przez internet albo w punktach z lakierami hybrydowymi. Kosztuje około 90-130 zł.
Efekt po zrobieniu utrzymuje się do 2-óch tygodni i właśnie co 2 tygodnie powinno się powtarzać ten zabieg. 
Efekt końcowy jest bardzo fajny, paznokcie się błyszcza jak pomalowane, jednak to pasta wtarta w pazury daje taki efekt błyszczącej perły:)
Jak się wykonuje taki zabieg?- filmików z instrukcja jest pełno wiec odsyłam was do np. tego:)

Zdecydowanie wiec polecam taki zabieg, ja na swoim pierwszym byłam w salonie i tak mi się to spodobało że chciałam sama go sobie robić. Napewno jest to bardziej opłacalne samemu kupić zestaw i wykonywać ten zabieg w domu. Nie jest to żadna wielka filozofia a cenowo opłaca się bardziej. W warszawie ten zabieg w salonie kosztuje od 60 do 80 zł. Rekomendowane jest robienie tego co 2 tygodnie przez ok 2-3 miesiące, wiec możecie sobie policzyć.:) Lepiej zakupić zestaw:)
Polecam każdemu kto chce podratować swoje paznokcie na pewno się nie zawiedzie.


Zapraszam was na mojego Instagram i polecam poprzednie wpisy dotyczące nowości kosmetycznych maja ! a także moich ulubionych dokumentów na Netflix.









czerwca 27, 2018

Rozmowy przy kawie... po ci to blogowanie?

Rozmowy przy kawie... po ci to blogowanie?

czerwca 27, 2018

Rozmowy przy kawie... po ci to blogowanie?


     Pierwszy odcinek nowej serii Rozmów Przy Kawie właśnie się mi objawił.
Choć słowo rozmowa jest może zbyt górnolotna do bloga to jednak tak będzie. Chciałbym kiedyś w końcu odważyć gadać się do was na filmikach. Póki co mały rozbieg na blogu. 

Temat po co Ci to blogowanie?
Przez całe swoje życie prowadziłam już dwa blogi - jeden typowo kosmetyczno -urodowy. Drugi mocno motywacyjno-psychologiczny. Moim błędem przez te lata było to ,że nie umiałam tego kontynuować, bez względu na zawirowania w życiu. Zazwyczaj po prostu uciekałam. Kasowałam kawał swojej pracy.
Teraz żałuje. Szczególnie tego pierwszego bloga.  fajne statystyki, obserwatorzy początki skromnych współprac.  Jednak działam w emocjach.Zrezygnowałam z niego w momencie mocnego stresu, mało powiedziane że miałam wyjebane wtedy na internety, jak człowiek wpadnie w otchłań własnych leków , nie ma ochoty na NIC. Długo to trwało.Może nawet za długo , straconych lat nie można odzyskać, a życie idzie naprzód. Ci którzy kiedyś ze mną startowali i wytrwali są teraz, na wyżynach dokonań blogowych. Oj to bolało  podwójnie. 

Jednak jak wiecie nie można bez końca topić się we własnych błędach i bagnie. Trzeba w końcu odpuścić. I odpuściłam. Zawsze jednak lubiłam pisać i czy ktoś prześmiewał pomysł ,,blogowania" czy nie dla mnie cały czas  i do dziś jest to naprawdę coś super. Tak po prostu, kręci mnie to.

W zeszłym roku wróciłam znów na blogera i odpaliłam w czerwcu tego bloga. Oczywiście miałam pięć tysięcy pomysłów o czym , jaki tytuł , ile treści codziennie . No power że hej ho! I co? , starczyło mi go raptem na 10 postów w ciągu 2017 roku... Dziesięć na przestrzeni 7 miesięcy, to wiecie ten tego kapkę za mało.

Zastanawiałam się o co chodzi? Przecież tak bardzo chce, lubię a jednak nic mi z tego nie wyszło. I nie mogłam się trochę odnaleźć w nowych realiach bloga,tak rożnych od tego co  było 7-8  lat temu.
W styczniu 2018 roku przyszło mi na myśl że odpalę nowego  (bo miałam prywatnego)Instagram takiego otwartego dla wszystkich -trochę jak blog. Dostałam wtedy wysoko procentowej zajawki na Bullet Jurnal i jestem wkręcona w tym wszystkim do dziś i jakoś to poszło. Od stycznia do dziś miałam przestoje jednak  bardzo wkręciłam się znów w internety i pomału wraca do mnie taki flow jaki miałam 7 lat temu. 

Miałam wiele wątpliwości dotyczących bloga chciałam z ogromna łatwością i przyjemnością siadać i pisać. Czekałam na ten moment i chyba teraz go w końcu mam.
Tak naprawdę pytanie po co mi to blogowanie, nie jest do końca dla mnie odkryte. Taka zajawka? Mój świat internetowy pomału się powiększa, cieszy mnie to , w końcu pisze się i robi treści w mediach społecznościowych dla kogoś. Znów jestem na początku drogi , ale to jest ok. To tak jak w życiu. Próbujemy jeśli w coś wierzymy milion razy.

Co mi pomogło aby w tym roku wrócić na dobre i dopieszczać pomału to moje ,,internetowe dziecko,,? Obserwowanie najlepszych. Wyciąganie wniosków i po prostu robienie tego tu i teraz. Trzeba np.przestać się w kółko zastanawiać nad nazwą, wybrać ulubione tematy (z trzy) pisać, tworzyć i nie przejmować się. Owszem czytając rożne mądre rady powinnam od razu stworzyć silną nazwę (przyszłej) marki, wykupić domenę,skoncentrować się na jednym temacie. Próbowałam i poległam. Musze iść swoja drogą,może mniej popularną i dla pewnych osób mało profesjonalną. Jednak ja chce być sobą. Jestem trochę wariatką, jednak dość mądrą mi się wydaje.  Mam kilka pasji ,wiele zainteresowań , lubię pisać i opowiadać o wielu rzeczach dlatego nie chcę się ograniczać. Trudno mi było zacząć od nowa tak długo ponieważ za bardzo trzymałam się rygorystycznych zasad podanych przez innych. Za bardzo sobie je wzięłam do serca. I w tym gorsecie tylko dobrych porad było mi strasznie niewygodnie.
A przecież jak ze wszystkim trzeba po prosu robić swoje na swój sposób. Nie wiem czy wiecie ale myc naczynia można na dwieście rożnych sposób , na tyle jak nie więcej sposobów można blogować, bawić się i żyć na swój sposób. Czy to nie jest piękne? 

Jeśli więc tak samo jak ja masz problem jak zacząć - po prostu zrób to. Nie rozmyślaj za długo nad tym jak technicznie do tego podejść,np bloga, wszystko da się zmienić ,poprawić. Jeśli chcesz pisać, po prostu pisz. Jeśli chcesz tańczyć, tańcz. Jeśli chcesz gotować gotuj. Itd.
Trzeba zająć się kwintesencją. I tutaj warto dopiero  podpatrywać najlepszych, aby wiedzieć jak się rozwijać, co zmieniać, ale przede wszystkim trzeba zacząć ! Reszta przyjdzie z czasem , tak myślę.

:)




czerwca 26, 2018

Netflix. Co oglądam ? Co polecam? #2

Netflix. Co oglądam ? Co polecam? #2

czerwca 26, 2018

Netflix. Co oglądam ? Co polecam? #2

   Netflix. Jeśli interesuje cie dobry  dokument to zapraszam Cię do zapoznania się z moim ulubionymi pozycjami z czerwca na tym serwisie. Netflix znany jest z świetnych pozycji dokumentalnych dlatego napewno znajdziesz coś dla siebie.

Tutaj pierwsza cześć poleceń z netflixa KLIK  

Dokument 

Gloria Allred
Powiem wam szczerze ze tą pozycję, zapisałam jakiś czas temu w mojej liście do obejrzenia - ale jakoś tak nie szło mi zabranie się do tego.To kiedy w końcu odpaliłam go i obejrzałam to przepadłam. bardzo wciągająca historia kobiety która jednym wydaje się totalna medialną wariatką, twarz znana wielu własnie z tv gdzie brała udział w wielu kontrowersyjnych sprawach, w tym niedawno dot. Billa Cosbiego. Reprezentuje kobiety ,które oskarżyły go o gwałt.
jest to główny nurt tego dokumentu , ale dzięki niemu poznajemy bliżej tą niezwykłą kobietę, jej przeżycia, jej osobiste tragedie, które w dużej mierze ja ukształtowały. Wspaniały mocno feministyczny dokument który trzeba obejrzeć! 

Amanda Knox
Kryminalne sprawy to coś co lubię, jeśli i wy też na pewno przypadnie wam do gustu ten dokument. True crime. 
Dla mnie bardzo dobra pozycja , choć nie dostajemy tu jednoznacznej odpowiedzi czy Amanda Knox jest  sadystyczną morderczynią i manipulantka w jednym czy tylko niewinną ofiarą taniej sensacji światowych tabloidów. W świetle prawa została dwa razy uniewinniona. Dokument pokazuje fakty i wypowiedzi ludzi pracujących nad ta sprawa, pozycja obowiązkowa dla fanów kryminałów.

Joan Didion: Wszystko o rozpadzie
Ikona.Autorka ,,Roku magicznego myślenia". Wspaniały kameralny,intymny dokument. Stworzył go jej siostrzeniec, być może dla tego jest tak osobisty. Każdy powinien obejrzeć ta treść, świetny , mądry , dający dużo do myślenia. Jak jej książki.

The Stairscase 

Niezwykły 13 odcinkowy dokument, który pokazuje sprawę pisarza Michalea Petersona oskarżonego o zabójstwo swojej żony. Dlaczego niezwykły francuski reżyser praktycznie zamieszkał z oskarżonym, mamy prawdziwe emocjonujące reality tv. Telewizja nigdy jeszcze nie widziała z pierwszej reki wszystkich etapów takich spraw, reakcji, rozmów z rodziną, płaczu, spraw sadowych. majstersztyk ! polecam -rzeczywistość okazała się lepsza niż niejeden kryminalny film. oczywiście trzeba mięć cały czas na uwadze to że chodzi tu o śmierć kobiety -  bo tak naprawdę nie wiemy czy oskarżony jest winny czy nie.

Dokumenty Modowe

Nie mogę nie wspomnieć o rarytasach dla fanów mody i stylu.

Dokument Iris- 96 letni kolorowy ptak mody,uczy ze styl to zabawa bez względu na wiek.


Jeremy Scott- historia ulubionego projektanta gwiazd-od małego wyśmiewanego chłopca po dyrektora kreatywnego Moschino.


Fresch Dresed-hip-hop jest integralną częścią mody-świetny dokument,historia hiphopu przez pryzmat mody. 


Na teraz to tyle.
Pozdrawiam
Copyright © Kosmo Riviera , Blogger