Po pogrzebie ... czyli kilka porad jak zrozumieć osobę w żałobie...

lipca 08, 2020

Po pogrzebie ... czyli kilka porad jak zrozumieć osobę w żałobie...





Tak.. jest już po pogrzebie.

Jeśli  jesteście ze mną na instagramie wiecie dobrze co się stało i kto zmarł.

Cały czas jest to mega odrealnione i abstrakcyjne choć przyjęłam do wiadomości, że tak się stało to czy to akceptuje .. nie do końca..

Jeszcze nie.

Dla nie wtajemniczonych, pierwszego maja zmarł mój tata.

Tak naprawdę nie będę tutaj wam wylewać gorzkich żalów czy opowiadać jak jest ciężko (bo jest) raczej chciałam dać krótki poradnik dla tych którzy maja w towarzystwie osoby w żałobie.

Bo żałoba to temat tabu, a jest nieodłącznym elementem życia ludzi którzy na ziemi zostają. 

Nie będę tutaj zbyt oryginalna pisząc tu pierwszej myśli, ale jeśli nie jesteś mega empatyczna lub nie doświadczyłaś śmierci matki czy ojca czy innej bardzo bliskiej osoby trudno będzie  Ci to w pełni zrozumieć.





Jednak nie bądź frajerem i spróbuj.

Ważne też żeby wiedzieć że żałoba trwa to proces i nie ma konkretnego czasu ile ktoś będzie ją przeżywał. 

To nie grypa nie minie po dwóch tygodniach i nie ma na nią tabletki aby szybko przeszło i nie bolało. 

Sama żałoba dzieli się na etapy i poznałam je najpierw u terapeutki (psychologa) a później sama czytałam na ten temat. 

Cytując ja:

,,Żałoba jest doświadczeniem trudnym i bolesnym, jest jednak również doświadczeniem ważnym, przez które trzeba przejść, aby znów móc odnaleźć w życiu pełnię, radość i pójść do przodu mimo poniesionej straty. Każda osoba inaczej będzie przeżywać odejście bliskiego. Zależy to od wielu czynników związanych z relacją, z osobowością, również ze sposobem, w jaki się kogoś traci. Niezależnie jednak od tych różnic każdy proces żałoby będzie niósł ze sobą zadania, które muszą zostać wypełnione na jego poszczególnych etapach, aby móc odzyskać równowagę i powrócić do codziennego, zdrowego funkcjonowania. Warto mieć na uwadze, że proces ten może przebiegać w różnym tempie i z różną intensywnością,,





Psychiatrzy Douglas A. Rund i Jeffery C. Hutzler w latach 80. XX wieku wyróżnili cztery etapy żałoby. Na każdym z nich osoba dotknięta stratą inaczej przeżywa śmierć bliskiej osoby i doświadcza w związku z tym innych emocji i uczuć. Na każdym też potrzebne jest jej nieco inne wsparcie.


A więc teraz etapy, są to cztery główne  (można się spotkać też z wymienianiem pięciu etapów-faz) :

1.wstrząs,szok i negacja,
2.gniew i bunt,
3.targowanie, dezorganizacja 
4.depresja,pustka
(5.akceptacja sytuacji)

Ile trwa żałoba?

Następowanie po sobie tych procesów trwa niemniej niż rok.

Teraz w skrócie omówię wam te fazy (które mogą się mieszać,mogą występować w rożnej kolejności, może ich nie być ):

1.Zaprzeczanie - na tym etapie często myślimy "to nie może być prawda!". O zmarłym mówimy tak, jakby wciąż żył, a jego rzeczy często pozostają nietknięte. "Utknięcie" na tym etapie źle rokuje - może być pierwszym sygnałem, że żałoba nie zostanie odpowiednio przepracowana.

2.Gniew - często pojawia się tutaj myśl "dlaczego akurat mnie to spotkało, skoro są ludzie, którzy robią podłe rzeczy?!". Ta złość może być skierowana na Boga, na los, lekarzy, ale także - co zdarza się wcale nie tak rzadko - na samego zmarłego. Znam niezwykle historię, gdy pewna kobieta, stojąc nad trumną ukochanego męża, zaczęła krzyczeć, że jest "pieprzonym egoistą, skoro zostawił ją samą".

3.Targowanie się - na tym etapie osoby w żałobie zaczynają targować się z Bogiem, losem lub inną siłą wyższą. Proszą, aby zabrano im ich ból lub nawet przywrócono zmarłemu życie - w zamian obiecują więcej się modlić, zmienić swoje życie lub "już nigdy nie pokłócić z mężem". 

4.Depresja - kiedy wściekłość i targowanie się nie przynoszą rezultatu, zaczynamy czuć rozdzierający smutek, ogromną tęsknotę za zmarłym oraz poczucie pustki. Niektóre osoby właśnie teraz zaczynają opłakiwać zmarłego w dosłownym znaczeniu.

5.Akceptacja - ten etap polega na pogodzeniu się z czyimś odejściem i wiąże się z reorganizacją dotychczasowego życia - zarówno na poziomie psychologicznym, jak i "codziennej logistyki". Rodzina i przyjaciele osoby zmarłej godzą się z tym, że więcej nie usłyszą jej głosu, nie otrzymają od niej życiowych rad, ale jednocześnie ustalają, kto przejmie obowiązki zmarłej osoby. 


Co Ty możesz zrobić chcąc pomóc komuś w żałobie?

Czekać.
Jeśli jesteś prawdziwą kumpelą, koleżanka, przyjaciółką , siostrą , kuzynka itd. 

Będziesz wspierać słowem mimo braku odpowiedzi. 
Nie odpuścisz i będziesz czekać.


Tylko i  tyle. Kiedy role się odwrócą zrozumiesz to co ja czuje teraz. I serio zrozumiesz jakie jest to trudne.


To naprawdę jest w ***j trudne. A to co mnie osobiście irytuje to teksty typu, parz w przyszłość, idź do przodu, otrząśnij się i żyj dalej, czemu ci jeszcze nie przeszło? no inne bardzo podobne.
Ludzie przyzwyczajeni są że obecny świat to szybka akcja reakcja niczym zamawiany zestaw w maku. 
A tu się tak nie da. No nie i kropka.

Poza tym myślę że cały czas jestem na początkowych etapach, które u mnie silnie się mieszają. Co jest ok. Akceptuje to.

O czym trzeba pamiętać?

Cytując:
...,,Warto zwrócić szczególną uwagę na relacje między najbliższymi zmarłego. Paradoksalnie, traumatyczne przeżycia w niewielkim procencie wzmacniają relacje partnerskie,przyjacielskie i rodzinne, w większości przypadków jednak je niszczą.
Żałoba to niejednokrotnie samotne zmierzenie się z problemami, ponieważ bliscy inaczej reagują i inaczej radzą sobie z emocjami. Potrzeba wsparcia u jednych, niechęć do otrzymywania pomocy u drugich – skrajności powodują, że osoby osierocone zaczynają żyć we własnych światach, co może doprowadzić do poważnego kryzysu w relacjach małżeńskich, rodzicielskich, przyjacielskich.
Patologiczne zachowania podczas przeżywania żałoby ujawniają się m.in.: w nadmiernej aktywności (zaprzeczenie odczuwanemu bólowi) lub w przedwczesnym zastępowaniu zmarłego inną osobą, a także w uprawianiu praktyk spirytystycznych i ponadprzeciętnym idealizowaniu osoby zmarłej.,,

Żałoba nie jest procesem patologicznym - jest zupełnie naturalną reakcją na trudne wydarzenie. Choć często budzi to nasz opór, to jednak warto oswajać się z myślą, że starzenie się i umieranie są "wmontowane" w cykl życia rodziny, tak samo jak narodziny i dorastanie kolejnych jej członków. Tylko mając na uwadze perspektywę własnej śmiertelności, można naprawdę docenić i wykorzystać swoje życie.


Smutne ale prawdziwe.

To co przetrwa będzie złotem.


Kremy pod oczy, czyli moje testy z ostaniach sześciu miesięcy!

maja 29, 2020

Kremy pod oczy, czyli moje testy z ostaniach sześciu miesięcy!


Krem pod oczy, jeśli chodzi o moje fetysze kosmetyczne to od długiego czasu to mój numer jeden.

Z workami pod oczy wałczę od dawna, z głębszą dolina łez i skłonnościami do opuchnięć tez.

Mam dwa, duże problemy genetyka, rodzinne worki po oczami odziedziczyłam po obojgu rodziców i już w dzieciństwie je miałam! Drugi to obrzęki oczu zatrzymywanie się wody i teraz po 30 trudniej mi zamaskować nieprzespaną noc. Oczy puchną też przez rozchwiana tarczycę i hormony. A  w tym roku widzę że alergia daje mi tez popalić..


polskie naturalne kosmetyki, krem pod oczy naturalny, kosmetyki naturalne opinie


Dlatego dziś mam dla was wpis o ostanio używanych przeze mnie kremach pod oczy, testowałam je przez ostanie 6 miesięcy , jedne pokochałam i inne znienawidziłam.
Będzie to krótki opis 7 kremów, pojedyncze dłuższe recenzje wybranych produktów pojawia się na dniach na blogu. 


Zapraszam do czytania!


Kremy które tu widzicie testowałam dość długo nie umiem się wypowiedzieć po kilku dniach testowania. Ponadto wybierając krem nigdy nie kieruje sie sztucznymi podziałami na wiek. Czyli jeśli na pudełku pisze 20 plus lub 60 plus to go nie wezmę , nie!, nie ma to żadnego znaczenia bo to tylko sprytny zabieg marketingowy i wam też nie radze w ten sposób wybierać kosmetyków. Kieruje się składnikami, ciekawością lub nadziej :):)

I staram się bardzo świadomie wybierać kosmetyki, jednak nie wszystkie kosmetyki  wegańskie i naturalne, kilka jest typowo drogeryjnych czyli łatwo dostępnych.

W kremach pod oczy nie szukam już cudownego środka który jakimś cudem wybotoksuje mi ten obszar skóry albo sprawi ze magicznie zmarszczki poznikają. Oczekuję realnych rezultatów a magiczne sposoby odmłodzenia zostawię na taki moment kiedy zrozumiem ze więcej się samemu nie da.:)

Ale póki co radze sobie:)

Zacznijmy więc od pierwszego kremu z tej kolekcji.

1.Biotaniqe, Vit C kontrola wieku , odmładzający krem pod oczy , 15 ml, wg producenta likwiduje zmarszczki i objawy zmęczenia z okolic oczu



Łatwo dostępny kupiony na % w Ross.. Za około 14 zł . Skusiła mnie też ta witamina C i nazwa odmładzający;)  A co nam głosi producent m.in. to:

,,Odmładzający Krem pod Oczy to skoncentrowana formuła pobudzająca intensywne procesy naprawcze najdelikatniejszej skóry wokół oczu, zdradzającej symptomy upływającego czasu i zmęczenia. Delikatna formuła, z mocą botoxu napina skórę, redukuje zmarszczki oraz modeluje kontur oka. ''

,,Biotaniqe Vit C Kontrola Wieku to linia oparta na silnym działaniu odmładzającym, naprawczym i rozświetlającym Witaminy C, osiągniętym dzięki przełomowej technologii bioC8. Tysiące elastycznych liposomów bioC8 bezpośrednio po aplikacji, pod wpływem ciepła ludzkiego ciała, rozpoczyna 8-godzinny proces uwalniania do głębokich warstw skóry 2 skoncentrowanych witamin C: lewoskrętnej i botanicznej pozyskanej z unikalnych jagód CamuCamu.''



Brzmi super ... ale jak się sprawdził u mnie?

Był przede wszystkim ogromnym pozytywnym zaskoczeniem! Rzadko się u mnie zdarza by drogeryjny produkt działa. Wygodne opakowanie w tubce, łatwa forma aplikowania i ,,wyciskania" produktu.
Ma bardzo przyjemny zapach, lekką białą konsystencje i świetnie się wchłania. 
Po kilku pierwszych dniach stosowania rano i wieczorem na całość czyli pod i na powieki,miło się zaskoczyłam i zauważyłam delikatne rozjaśnienie , napięcie, nawilżenie. Z biegiem czasu efekty się pogłębiały i można przyjąć że pewna forma ,,botoksu" następuje poniewaz spojrzenie wydaje się bardziej promienne. jednak jest to miły efekt wizualny :) Budziłam się po nocy z mniejszym opuchnięciem pod oczami lub żadnym, skóra była bardziej napięta. Cienie zdecydowanie rozjaśnione.  Choć zmarszczki nie znikły;).

Mam wrażliwe baaardzo oczy a ten krem nie podrażnił ich zupełnie i nadawał się zarówno na noc jak i na dzień pod makijaż!

Krem jest polskiej marki bez parabenów, zawiera w sobie wodę probiotyczną - czyli wzbogacona woda o priobiotyk Lactobacillus.

Polecam! 
Naprawdę miłe zaskoczenie! 8/10


2. Resibo, krem pod oczy,15ml



Bardzo chwalony krem , polskiej marki , naturalny kosmetyk. Wiedziałam że muszę go wypróbować. Mimo, że to wydatek około 90 zł.  Okazja przyszła sama! Dostałam go w prezencie na imieniny wraz z innymi produktami tej marki. 
Co pisze producent  tym kremie?

Np to:

,,Krem pod oczy to produkt wyjątkowy ze względu na swoje działanie. W tej małej buteleczce zawarliśmy aż 19 składników aktywnych. Mimo tego krem jest bardzo lekki i nieobciążający. Świetnie sprawdza się pod makijażem. Pro składnik to Redens’in, niezwykle skuteczne połączenie ekstraktu z żywicy indyjskiego drzewa Commiphora Mukul i kwasu hialuronowego, które ma właściwość mechanicznego „wypełniania” zmarszczek.



Aż 15 składników aktywnych zawartych w kremie odpowiada za nawilżenie tak skłonnej do przesuszeń partii twarzy, jaką jest skóra wokół oczu. Wśród nich są m.in. olej arganowy, olej sezamowy czy wyciąg z korzenia rabarbaru (Aquaxtrem™), który zapobiega przeznaskórkowej utracie wody i zatrzymuje ją w skórze.''



A ja? Początkowo byłam bardzo zachwycona, jestem estetką lubię ładny desing i zachwyca mnie światowym poziom wyglądu polskich kosmetyków naturalnych. Butelka typu airless, z możliwością zablokowania pompki. 
I jak pisałam początek był na wielkie Hurrra!, zauważyłam świetne mocne nawilżenie mimo lekkiej konsystencji ale jak dla mnie dość treściwej. Przez pierwsze dwa tygodnie czułam ogromny komfort po nałożeniu tego kremu tak jak by skóra piła z niego ile wlezie. Skóra nabrała lepszego kolorytu i nie miałam żadnych obrzęków i opuchlizny. Krem jest średnio wydajny. Krem nie podrażnia oczu, ale jak dla mnie stał się przede wszystkim kremem na noc. Być może ze względu na tą aktualnie moja tłustą cerę,ale tak jak pisałam po tych dwóch tygodniach użytkowania i zachwytu, krem nie wchłaniał mi się już tak dobrze i zaczynał się w dzień brylować i świecić... a po nocy ciągle czułam film pod oczami mimo naprawdę niewielkiej ilości przy nakładaniu. Jednak jak by nie było krem jest dobry , ma świetny skład i jest mistrzem nawilżania. nawet jeśli zapomniałam o nałożeniu raz czy dwa kremu skóra nie ucierpiała na tym.
Generalnie polecam będzie genialny dla suchych skór i normalnych. Sprawdzi się dobrze dla młodszej dziewczyny która bardzo mocnym nawilżenie zapobiegnie starzeniu się skóry w tym rejonie. 

Za tą cenę spodziewałam się troszkę więcej ale jednak żeby nie było! 7/10



3.Biotaniqe, krem ujędrniający pod oczy, Korean Beauty, 15 ml


Znów Biotaniqe i krem drogeryjny w niskiej cenie około 14 zł. Bardzo podobny w działaniu  do swojej siostry z witamina C :)

Od producenta:

,,Ujędrniający Krem pod Oczy widocznie hamuje oznaki starzenia i zmęczenia wokół oczu: rozjaśnia cienie pod oczami oraz przebarwienia, wyrównuje nieregularności skóry, redukuje zmarszczki i linie. Dzięki zawartości Wyciągu z Perły, skóra odzyskuje napięcie, staje się elastyczna, naturalnie rozświetlona i wygląda zdrowiej. Spojrzenie odzyskuje młody, świeży i promienny wygląd.''

Jestem z niego naprawdę zadowolona, nie podrażnia oczu , świetnie się wchłania i na dzień i na noc, działa inaczej niż poprzednik wyżej opisany tej firmy, bardziej chłodzi i bardziej napina, ujędrnia i wygładza. Kremowa konsystencja , ładnie pachnie. Spojrzenie jest fajnie rozświetlone. Nie rozjaśnia jednak moim zdaniem sińców tak jak ten z witamina C.


Polecam! Za tą cenę przy regularnym stosowaniu widać efekty.
6/10

4. Tołpa, dermo face, relift 45+, liftingujący krem rozświetlający  pod oczy,10 ml 



Jak widzicie krem pod oczy Tołpy dorwałam w niezłej przeceny z prawie 50 zł na 15zł. 

Co tam obiecują?:

,,Liftingujący krem rozświetlający pod oczy. Spłyca zmarszczki, napina. Rozjaśnia cienie pod oczami. Hypoalergiczny. Skóra: wrażliwa, opadające powieki i cienie pod oczami, zmarszczki. Wiemy, że kiedy mówimy relift mamy na myśli sprężystość. Czyli pielęgnację, która poprawia rysy twarzy i umożliwia lifting. Żeby każdego dnia, krok po kroku poprawiać gęstość skóry oraz odpowiednio ją regenerować. Nasz dermokosmetyk liftinguje delikatną skórę wokół oczu. Unosi powieki przywracając młodszy wygląd. Napina i poprawia sprężystość skóry. Spłyca zmarszczki, ujędrnia, odżywia i rozjaśnia cienie pod oczami. Rozświetla, przywraca blask i wypoczęte spojrzenie. 0%: alergenów, substancji zapachowej, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego. Tak: pigmenty rozświetlające, roślinne składniki aktywne, fizjologiczne pH, konserwanty, opakowanie bezpieczne dla środowiska – poddawane recyklingowi. Przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej.''

Nie, nie pomyliłam się i testowałam 45 +. W końcu trzeba zapobiegać niż leczyć:) I powiem wam tak, kocham go i nienawidzę jednocześnie
W tej małej tubce mieści się krem w kolorze żółtawym z maleńkimi drobinkami rozświetlającymi. Zapach jest nie wyczuwalny dla mnie, taki trochę może apteczny? a Może to tylko moja wyobraźnia?:) 
Posiada wyżej wspomniane pigmenty rozświetlające,to właśnie one sprawiają, że po aplikacji okolice oczu stają się wyraźnie rozjaśnione, roślinne składniki aktywne: ekstrakt z dzikiego kardamonu, kompleks z nasion drzewa Tara i zielonych alg. Nie posiada alergenów, silikonów ani oleju parafinowego.
Krem zauważalnie spłyca zmarszczki mimiczne wokół oczu. Nawilża, ujędrnia,napina skórę pod oczami i sprawia że jest ona o wiele bardziej wypoczęta i rozjaśniona.

Po ponad czterech tygodniach takiej pięknej sielanki  z tym kremem,  zaczęło się coś psuć. Bardzo możliwe że to kwestia tego że była to końcówka seri w sklepie z krótka datą i choć teoretycznie krem miał jeszcze 3 miesiące być dobry , to zaczął się moim zdaniem psuć, a szkoda. Pierwszym znakiem tego był zapach zmienił się czułam coś dziwnego niż wcześniej, nie umiem tego dobrze sprecyzować krem się zaczął rolować, migrować i podrażniał mi oczy. 
Odstawiłam go... trochę z bólem bo szykował się na hit. Kolejnego takiego samego narazie nie zamierzam kupować

Miałyście podobne doświadczenia?Ale jak  kremik działał  to była solidna 8/10:)




5.Vis plantis, Element, Filtrat śluzu ślimaka, krem pod oczy,30 ml 



Krem Element Filtrat śluzu ślimaka poleciła mi przyjazna dobrze znana mi dusza.. miały być fajerwerki sięgające gwiazd i tylko za 4 dyszki (40 zł pln:))

Opis producenta:

,,Krem nadaje się do porannej pielęgnacji. Bardzo dobrze działa również wtedy, gdy użyje się go tuż przed snem. Został wzbogacony o ekstrakt z alg, który pomaga rozjaśnić cienie pod oczami. Krem pod oczy stosuj przed nałożeniem kremu na dzień lub na noc. Możesz przechowywać go w lodówce - zimno świetnie działa na opuchnięte powieki i obrzęk w okolicy oczu.
Czy zauważyłaś na swojej skórze pierwsze oznaki starzenia? Pojawiają się, kiedy nasza skóra zaczyna tracić kolagen, czyli białko, które jest odpowiedzialne za jej jędrność i elastyczność. Dzieje się to bardzo wcześnie, bo już po 25. roku życia. Oznaki starzenia na twarzy mogą objawiać się również w postaci przebarwień czy szarej cery. Krem posiada specjalne kapsułkowane filtry SPF, które chronią ją przed promieniowaniem UV. Jeśli twoja skóra ma skłonność do przesuszania się, użyj dodatkowo serum przed nałożeniem kremu na dzień.

Bezpieczeństwo ślimaków hodowlanych - pozyskiwanie filtratu odbywa się okresowo. W jego trakcie stosuje się bezpieczne, kontrolowane metody, które nie przynoszą ślimakom cierpienia.

Opis super, czyż nie? i krem też trzymałam w lodówce. Dla mnie ten krem okazał się niestety niewypałem... Nie zrobił nic, a przede wszystkim szczypał mimo że nie nakładałam go blisko spojówki a na dolinę łez. Robiłam do niego kilka podejść ale później zrezygnowałam. Za każdym razem skóra przez wchłoniecie tego produktu po prostu mnie szczypała i miałam po nim podrażnione oczy , łzawiłam bardzo. Oddałam go komuś kto ten krem uwielbia dzięki  temu że ma higieniczne opakowanie z pompką typu air less. Najwyraźniej w tym kremie jest składnik który mnie uczula być może jest to ten cały śluz? 
0/10 - u mnie całkowita klapa
Skutecznie mnie to odstraszyło ode tej marki mimo ze wiele osób go poleca..🤷‍♀️



6. Uzdrovisko,fitodozujący krem pod oczy i na powieki,15 ml 



Ten krem to moje ostanie odkrycie i póki co ulubieniec, koszt to o 44 zł, warto polować na % . Ostatnio była na niego w ross... 
A sam krem ponoć dla kobiet dojrzałych, naturalny wegański, polski , a producent mówi że:

,,Dla każdej kobiety dojrzałej, która poszukuje bogatych, naturalnych formuł o wielkiej sile wnikania, działania przeciwzmarszczkowego, regenerującego i redukującego cienie pod oczami. Ceni naturę popartą nauką, bo wie, że oczy powinny być wyłącznie zwierciadłem duszy, a nie wieku. Naturalnie!​ Opatentowana technologia fitodozująca. Dzięki niej składniki aktywne dostarczane są nawet do 14 warstwy komórek naskórka, dla większej ich skuteczności i dłuższego działania produktów.To odpowiedź na jedno z najważniejszych wyzwań XXI wieku - zwiększenie wnikania roślinnych składników aktywnych do skóry. Dzięki wykorzystaniu OPATENTOWANEJ, INTELIGENTNEJ TECHNOLOGII FITODOZUJĄCEJ formuły produktów zostały opracowane tak, aby transportować naturę na wcześniej nieosiągalny poziom 14. warstwy komórek naskórka i głębiej (odpowiadają za to innowacyjne fitonośniki AL i BL)! Wszystko po to, aby efekty były silniejsze i przede wszystkim dłużej się utrzymywały.''

A ja ? Uważam że działa i naprawdę koi moja skórę pod oczami, mógłby ten krem mieć inne opakowanie coś z pompką, bo sam słoiczek jest mało higieniczny, ale stosuje do niego oddzielny patyczek do wybierania produktu. 
Bardzo dobrze nawilża,szybko sie wchłania, nie podrażnia oczu, skóra jest gładsza a moje worki i sińce jakby wizualnie mniej widoczne lub nawet może lekko spłycone?:)  Za każdym razem po nałożeniu tego kremu mam wrażenie odświeżenia spojrzenia, taki insta filtr na oczy :) (potestuje dalej czy mi się coś nie zdawało i nie  pomyliło)
Skóra pod oczami wygląda zdrowo i młodziej:)


Póki co mój ulubieniec więc mocne 9/10!❤

7. Biopha nature, krem przeciwzmarszczkowy pod oczy , 15 ml



Bardzo fajny , eco kremik , w cenie około 35 zł, producent opisuje go tak:

,,Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy z ALOESEM, OLEJKIEM ARGANOWYM,MASŁEM SHEA, ekstraktem z SZAROTKI ALPEJSKIEJ nawilża delikatną skórę wokół oczu, wygładza zmarszczki oraz zmniejsza obrzęki. Rozjaśnia cienie pod oczami. REZULTAT: Skóra jest nawilżona i odżywiona wokół oczu. Obrzęki i cienie pod oczami są zmniejszone, zmarszczki i kurze łapki stopniowo zanikają. Skóra w okolicach oczu jest jędrniejsza i bardziej jednolita. Przywrócony młodzieńczy wygląd i blask. 99% składników pochodzenia naturalnego 37% składników z gospodarstw ekologicznych''




Moim zdaniem krem choć naturalny i przyjemnie się go nakłada to nie umywa się do tego z Uzdroviska. Dobrze nawilża, nie zauważyłam znikania kurzych łapek ani spłycenia lub zmniejszenia zmarszczek. Działa na obrzęki i pomaga w niwelowaniu opuchnięć pod oczami. Jednak jest po prostu dobry a że bardzo lubię formuły naturalne i ekologiczne to samo to daje mu ogromne przewagę nad innymi nie etycznymi markami. 
Mam zamiar dać mu jeszcze jedna szanse i dłuższe testy bo naturalne kosmetyki już tak mają ze trzeba czasem dłużej je poużywać . zobaczymy!
Póki co 6,5-7/10!


I oto moja 7 :) znacie jakieś kremy ? A może macie mi coś nowego do podrzucenia lub zarekomendowania?


Dużo siły i pozytywnej energii wam przesyłam!


❤✨

Dobrego dnia ❤


Jeśli wam podoba się to co robię zachęcam do zaobserwowania mojego bloga ( z prawej strony bloga) i zaobserwowania  Instagrama @kosmoriviera jestem tam codziennie i na bieżąco daje znać o magiczny i nie tylko sprawach:) , będzie mi miło jak w ten sposób docenicie moja pracę:)




Ściskam i dziękuje:)

Renia


















Wielkanoc 2020 inna niż wszystkie ale dziś po staremu trochę magi w ten czas kolorowych pisanek + rytuał wielkanocny na nowy początek 🥚🐇

kwietnia 11, 2020

Wielkanoc 2020 inna niż wszystkie ale dziś po staremu trochę magi w ten czas kolorowych pisanek + rytuał wielkanocny na nowy początek 🥚🐇

Wielkanoc w dobie koronawirusa jest tak bardzo inna jak tylko można sobie to wyobrazić, ale ludzie potrafią dostosować się do okoliczności i tak ciesząc się tym co maja!
Czas więc na magiczna odsłonę tych dni Wielkiejnocy, bo chrześcijański sposób obchodzenia domyślam się ze znam prawie każdy.








Dla chrześcijan Wielkanoc to zwycięstwo boskiego światła nad ciemnością szatana. Słowianie również świętowali zmartwychwstanie, z tymże nie Chrystusa, ale natury.

W pogańskim ujęciu jest to hołd złożony Matce Ziemi i podziękowanie za jej płodność i dary, którymi obdarza ludzi co roku.


Słowianie czcili swojego boga Jaryłę. W czasie słowiańskich obrzędów, które przekształciły się w Święta Wielkanocne, celebrowało się ustąpienie starego boga, i nadejścia nowego. Obchodzono je w dniach 23-27 kwietnia. Jaryła przedstawiany był jako młody jeździec na koniu, który trzyma głowę starego boga. Jego atrybutami były: palma, złote jajo, ale też wierzba, wieniec z kaczeńca, a ze zwierząt biała krowa, biała kura i mucha. Palma przejęta została przez tradycję chrześcijańską i dekoruje Niedzielę Palmową.Jajko to główny i najważniejszy symbol Wielkanocy. Odnosi się do odrodzenia, nowego życia, a przede wszystkim zmartwychwstania Chrystusa. Trudno uwierzyć, że Mesjasz dosłownie wstał z martwych. Bardziej prawdopodobne jest to, że pokonał śmierć, zamieniając swoje cierpienie w miłość. Dlatego jest symbolem Miłosierdzia.
Zajączek to król płodności. Zwierzątko łączy się przez to również z odrodzeniem i z Chrystusem, zwłaszcza ten biały. Ma też przyciągnąć do naszego życia wszelką obfitość. Niesie przekaz radości i lekkości, na które powinno być miejsce w czasie świętowania Wielkanocy. Baranek z masła to symbol dobrobytu, ale też wspólnoty chrześcijańskiej. Niesie idee pokoju, pojednania i wzajemnego wsparcia, które opłaci się bardziej niż rywalizacja i dążenie do celu po trupach. Baranek może też reprezentować łagodność, a w skrajnych przypadkach uległość. Wkładając go do wielkanocnego koszyczka, poproś o większą uważność na potrzeby innych i ochronę przed uleganiom wpływom. Sól to pradawna ochrona przed złem i życiodajny minerał. Włóż jej więcej do koszyczka, żeby potem móc jej używać do energetycznego oczyszczania siebie lub swoich bliskich.



W magii początek wiosny jest dobry na rytuały związane z magią początków . Podczas Wielkanocy możemy przygotować się na powitanie nowego - czymkolwiek to nowe miałoby być. Jedni pragnąć będą nowej, niezwykłej miłości, inni znowu powodzenia w sferze spraw zawodowych. Niektórych marzenia związane będą ze zdrowiem, dobrą kondycją fizyczną i dobrym samopoczuciem. Pamiętajmy jednak, że wiosna wyznacza magię początków, zatem nie możemy już cofać się do starych bolączek. Powinniśmy zaczynać wszystko od nowa.

Rytuał wielkanocny na nowy początek 

Rytuał możemy przeprowadzić w swoim mieszkaniu. Szukamy najbardziej słonecznego okna, które wychodzi na południe, umieszczamy w nim świeczkę. Jej kolor uzależniony jest od naszych pragnień. Jeśli mają to być finanse, to świeczka zielona, jeśli chcemy czuć się pewniej, powitać swoją wewnętrzną siłę, to kolor pomarańczowy. Jeśli jest to życzenie związane z miłością, to świeczka koloru różowego lub czerwonego. Jeśli marzymy o karierze, komunikowaniu się z wieloma osobami, to kolor świeczki powinien być żółty. Do spraw egzaminów, kursów, zaliczeń, także podróży, użyjemy świeczki koloru błękitnego. Jeśli marzymy o osiągnięciu wewnętrznych mocy i szczęścia lub rozwinięciu własnej intuicji, to zapalamy świeczkę koloru fioletowego. Jeśli marzymy o nowym domu czy mieszkaniu i chcemy dokonać przeprowadzki, to będzie to świeca koloru brązowego. Oczywiście, jeśli nie będziemy umieli dobrać koloru świecy do naszych marzeń, to posiłkujmy się własną intuicją i wybierzmy świecę, którą zobaczymy w oczach naszej wyobraźni. Jeśli już dokonamy wyboru świecy, to po ustawieniu na parapecie zapalmy ją i spokojnie zacznijmy zapisywać swoje marzenia i pragnienia.



Słowo po słowie przelejmy na kartkę pomarańczowego lub złotego papieru nasze wyobrażenie szczęśliwości.Po zapisaniu wszystkiego i ponownym przeczytaniu możemy odkryć swoje drugie ja. Zdziwimy się zapewne, ile w nas pożądania i chęci na lepsze i nowe (życie), jak bardzo chcemy być szczęśliwi. I dobrze, tak właśnie ma być. Następnie wpatrując się w świetlistą tarczę słońca podpalamy kartkę od płomienia palącej się świecy i powtórzmy śpiewnym głosem: "wybieram tę ścieżkę, ona poprowadzi mnie do sukcesu, ona jest dla mnie najbardziej odpowiednia". Wpatrujmy się w płomień tak intensywnie, aż światło zacznie się zamazywać, a powtarzając wciąż od nowa ową sekwencję, wpadniemy w pewnego rodzaju trans, zaczniemy widzieć przed sobą ścieżkę i od tego, jaka ona będzie, zależeć będzie czas spełnienia się naszych pragnień. Może nam się ukazać ścieżka bardzo wąska i stroma - to czas dłuższy albo szeroka i bardzo wygodna. Zdajcie się na intuicję i powtarzając te słowa oglądajcie swoją ścieżkę. Zobaczycie, że po chwili poczujecie, że wróciliście z innego świata. Generalnie moc promieni słonecznych i skontaktowanie się ze swoją podświadomością wyzwoli całkiem nowe pojęcia i emocje. A to wprowadzi Was w nowe postrzeganie rzeczywistości. I już jeden krok do sukcesu i zaczną się spełniać marzenia... Dostaniecie nowe podpowiedzi i zobaczycie, że można zrealizować wszystkie zamierzenia.



A ja ze swojej strony życzę Wam zdrowia, całe mnóstwo, pełnych zdrowia koszyków !

Bądźcie zdrowi mam nadzieję ze moje wpisy odciągają Was na trochę od smutnych myśli.

Dużo siły !


Jeśli wam podoba się to co robię zachęcam do zaobserwowania mojego bloga ( z prawej strony bloga) i zaobserwowania  Instagrama @kosmoriviera jestem tam codziennie i na bieżąco daje znać o magiczny i nie tylko sprawach:) , będzie mi miło jak w ten sposób docenicie moja pracę:)



Ściskam i dziękuje:)

Renia
Mocy przybywaj! #6 Jak być silnym psychicznie wg Forbesa?

kwietnia 01, 2020

Mocy przybywaj! #6 Jak być silnym psychicznie wg Forbesa?

Mocy przybywaj! nadeszło! - same pisałyście mi, że teksty typowo poradnikowe motywujące są na ten moment dość pożądane, ulubione i ogólnie wszystko by wynieść z tego czasu cokolwiek dobrego. A więc wychodząc na przeciw zapraszam na zbiór punktów które kilka lat temu opublikowała gazeta Forbes czyli ...




...18 rzeczy, które robią silni psychicznie ludzie wg. wyżej wymienionego magazynu czyli Forbes:

1. Idą naprzód. Nie tracą czasu na użalanie się nad sobą.

2. Sprawują kontrolę(nad swoimi myślami). Nie pozwalają 
innym odebrać ich siły(wewnętrznej).

3. Lubią wyzwania. 

4. Są szczęśliwi. Nie narzekają. Nie tracą energii na rzeczy, których nie mogą kontrolować.

5. Są mili, grzeczni, sprawiedliwi i nie boją się mówić na głos tego, co myślą i czują. Nie martwią się o to, co powiedzą inni.

6. Są skłonni podjąć ryzyko. Oceniają możliwe straty i zyski przed podjęciem działania. (Takie za i przeciw ;)

7. Wkładają swoją energię i siłę w teraźniejszość. Nie rozpamiętują przeszłości.

8. Biorą odpowiedzialność za rzeczy, które zrobili w przeszłości. Nie popełniaja ponownie tych samych błędów.

9. Cieszą się z sukcesu innych ludzi.

10. Są skłonni ponieść porażkę. Nie poddają się. W każdej porażce widzą szansę na poprawę tego, co było źle wcześniej. 

11. Cieszą się z czasu, który mogą spędzić sami ze sobą. Nie boją się tego.

12. Są przygotowani do nieustannej pracy nad samym sobą. Nie mają poczucia, że świat jest im cokolwiek winien.

13. Są silni i wytrwali, bo wiedzą, że wyniki nie przychodzą natychmiast.

14. Oceniają swoje wewnętrzne przekonania i w razie potrzeby je modyfikują.

15. Rozsądnie zarządzają swoją psychiczną energią. Nie tracą czasu na bezproduktywne myśli.

16. Myślą użytecznie. Zamieniają negatywne myśli na pozytywne.

17. Lubią dyskomfort. Akceptują swoje uczucia ale nie sa przez nie kontrolowani. 

18. Myślą codziennie nad rozwojem. Poświęcają czas na rozważania o tym, co już osiągnęli i o tym, gdzie zmierzają i co jeszcze chcą osiągnąć. 




Dużo siły i pozytywnej energii wam przesyłam!


❤✨

Dobrego dnia ❤


Jeśli wam podoba się to co robię zachęcam do zaobserwowania mojego bloga ( z prawej strony bloga) i zaobserwowania  Instagrama @kosmoriviera jestem tam codziennie i na bieżąco daje znać o magiczny i nie tylko sprawach:) , będzie mi miło jak w ten sposób docenicie moja pracę:)



Ściskam i dziękuje:)

Renia
Copyright © Kosmo Riviera , Blogger