października 12, 2018

Piątek kreatywności ! Ćwiczenie tu i teraz! Bądź mistrzem zen .

Piątek kreatywności ! Ćwiczenie tu i teraz! Bądź mistrzem zen .

października 12, 2018

Piątek kreatywności ! Ćwiczenie tu i teraz! Bądź mistrzem zen .

Krótka historyjka.




Umiesz zmywać naczynia?
Takie pytanie zadał mistrz zen Thich Nhat Hanh swojemu przyjacielowi Jimowi, gdy ten zaproponował, że pozmywa po kolacji. Jim obruszył się: "Nie żartuj! Myślisz, że nie wiem, jak się zmywa naczynia?". Na to mistrz zen odpowiedział: "Są dwa sposoby zmywania. Pierwszy to zmywanie naczyń po to, by je umyć, i drugi - by je zmywać". Pouczony przez wielkiego mistrza uważnego życia Jim wybrał zmywanie dla zmywania. Poprzez skupienie swojej całej uwagi na tej banalnej czynności uczynił z niej prawdziwe wydarzenie. Zauważył kształt i kolor naczyń, kropelki wody na talerzach i kłębki piany na gąbce. Czuł miękkość wody na dłoniach i fakturę naczyń pod palcami. Nie śpieszył się. Zmywając, nie myślał o herbacie i cieście ze śliwkami, które czekały na niego po kolacji. Nie pochłaniały go myśli o przeszłości i przyszłości. Całą uwagę skupił na czynności, którą właśnie wykonywał. Urzeczywistnił bycie w chwili.


Ćwicz tu i teraz! Jeśli chcesz być niczym mistrz zen! 



Aby umieć wydobywać pokłady kreatywności, tworzenia trzeba się inspirować. A nie ma inspiracji bez uważności . Ćwiczenie tu i teraz jest proste ale zarazem bardzo trudne. 



Ja czasami sama mam z tym problem. Obecność w chwili ,bycie w teraźniejszości , bez dzwięków,bez technologi, bez tłumów, bez narzekań innych, bez ciągłej gonitwy myśli, w skupieniu w sobie , jest możliwa do wyćwiczenia. 
Skupienie się na jednej czynności, na wchłanianiu jej całymi zmysłami jest tym co powinniśmy robić jak najczęściej.
Kiedy oderwiemy się na chwile od wszelkiej technologi będziemy mogli się skupić np. na zachodzie lub wschodzie słońca. takie ćwiczenie uważności jest dobre rano, jest to w pewnym sensie forma medytacji. Ale dzięki temu odblokujemy zmysł, zwolnimy tempo,naładujemy się pozytywnie i spędzając takie chwile samemu ze sobą możemy odkryć coś więcej niż spokój i siłę. Możemy odkryć nas samych.




Proste ćwiczenia!

*



Weź do ręki jabłko. Wyobraź sobie, że jesteś odkrywcą na nieznanej planecie i taki przedmiot widzisz po raz pierwszy. Powoli obracaj je w ręku. Badaj w dłoniach fakturę – zobacz, w których miejscach jest zupełnie gładkie, a gdzie zaczyna być chropowate. Nie spiesz się. Powoli oglądaj skórkę, poczuj, jakie wrażenie pozostawia na skórze twoich rąk: czy się lepi, czy jest sucha. Wciągnij do płuc zapach, zastanów się, czy jest słodki, gorzki czy może lekko kwaśny. Bardzo powoli odgryź kawałek owocu. Poczuj, jak jego skórka pęka pod naciskiem twoich zębów i odsłania się soczysty miąższ. Potrzymaj kawałek w ustach, wczuj się w jego smak, zatrzymaj się na wrażeniach, jakie odczuwasz.

*


Wschód słońca. Usiądź wygodnie w ciemnym pokoju. Oddychaj powoli. Wyobraź sobie, że siedzisz na skarpie nad brzegiem rzeki. Otacza cię tylko przyroda, jest cicho i spokojnie. Właśnie zza wzgórza wyłania się słońce. Zaczyna oświetlać twoje ciało. Poczuj, jak powoli ogarnia cię ciepło. Najpierw ogrzewają się twoje włosy, potem promienie słońca zaczynają grzać twarz, szyję, klatkę piersiową. Przyjemne ciepło wpływa do rąk, zaczynasz czuć je w brzuchu. Promienie docierają do nóg, ogrzewają uda, łydki, a na końcu stopy. Ciepło wypełnia cały organizm. Wczuj się w te wrażenia. Zastanów się, jakie wypełniają cię emocje. Czy jest ci przyjemnie? Czy czujesz się naładowana energią? A może poranek na skarpie przyniósł ci wyciszenie i ukoił zmysły?

*




I moje ulubione!

Usiądź wygodnie, zamknij oczy. Wyobraź sobie swoją przestrzeń mentalną i siebie w jej samym środku - tak jakbyś był w centrum wszechświata i dookoła wszędzie - z góry, dołu, boków - była nieskończona przestrzeń. Teraz wyobraź sobie, że całą swoją przeszłość przenosisz za swoje plecy. Gdy to robisz, jednocześnie umieść za swoimi plecami idealnie trwałą folię albo szybę, która dotyka całego Twojego ciała z tyłu i rozciąga się nieskończenie daleko w górę, dół i na boki. I jest absolutnie nieprzepuszczalna i wytrzymała. Teraz pomyśl o przeszłości, jaka cała jest z tyłu, jak bezskutecznie może do Ciebie próbować wrócić, ale po prostu zostaje za szybą z tyłu. A Ty pomyśl teraz o przeszłości i zaraz za Twoimi powiekami jest druga szyba - która idealnie otacza Cię z przodu i też idzie nieskończenie do góry, na dół i na boki. I Ty jesteś tu i teraz, a przyszłość zaczyna się dopiero za tą szybą. Język unieś na swoje podniebienie i schowaj za zębami. Bądź absolutnie cicho i ciesz się światem, otwierając oczy. Bądź tu i teraz. Spójrz na swoją rękę i zdaj sobie sprawę, że to jest Twoja ręka i jakie to niesamowite uczucie. Poznaj świat większej ilości dźwięków, ostrzejszego obrazu tego co masz przed sobą, spójrz na swoje nogi i zdaj sobie sprawę, że to jesteś Ty. Bądź absolutnie zaasocjowany z teraz i bądź tu. Właśnie wyłączyłeś czas. 


*
Spróbuj koniecznie uważności i ćwiczeń tu i teraz ! To odmieni twoje spojrzenie na codzienne życie, sprawy i własną kreatywność. W takich momentach przychodzą najlepsze pomysły i decyzje!
Powodzenia!



października 02, 2018

Netflix. Co polecam? Hilda - bajka tylko dla dzieci?

Netflix. Co polecam? Hilda - bajka tylko dla dzieci?

października 02, 2018

Netflix. Co polecam? Hilda - bajka tylko dla dzieci?

Hilda na Netflixie pojawiła się niedawno. Od razu przyciągnęła moja uwagę poniewaz uwielbiam piękne animacje. A sama Hilda to serial na podstawie utytułowanych komiksów stworzonych przez Luke'a Pearson , które dobrze znam. Tak tutaj wyjdzie na jaw mój mały sekret....:) lubię komiksy , te piękne, oldscholowe, z piękna kreską, trochę magiczne, zawsze artystyczne. Taka jest Hilda.


Hilda to 13-nasto odcinkowy serial o przygodach sympatycznej odważnej niebieskowłosej dziewczynki. Serial jest dość wiernym odzwierciedleniem komiksów które znamy też pod tytułem Hildafolk. O tyle jest to wspaniałe ponieważ estetyka i klimat komiksów został dokładnie odwzorowany. Dlatego jest to świetna nowina dla fanów Hildy. Oprócz pięciu znanych przygód z wydań papierowych, w serialu jest kilka nowych przygód. 




Dla tych którzy zupełnie nie znają , nie fascynują się ta formą sztuki dla których bajki dla dzieci to badziew... cóż niech idą precz!. Jednak dla tych którzy są otwarci i lubią ciekawe animacje niech koniecznie obejrzą i poznają ta niezwykłą bohaterkę! Cały świat tam stworzony jest mocno fascynujący, który osadzony jest mocno w skandynawskich mitach. Jednak jest to współczesny kolorowy świat. Cudowna hybryda.


Na początku Hilda mieszka w chacie z mamą na zupełnym pustkowiu ,ale kraina ta jest magiczna, otoczona lasami i górami pełna elfów, trolli, gigantów i wielu innych dziwnych stworzeń. Wspaniałe narysowane postacie, płynna ,,wesoła'' animacja wciągają widza.


Pierwsze dwa odcinki to wprowadzenie do świata Hildy i pokazanie w jaki sposób żyła i dlaczego musi przenieść się do miasta Trolberg ,ze swojego ukochanego ,,miejsca na ziemi". Hilda ma na szczęście swojego wiernego śnieżno białego przyjaciela -ni to renifer ni to lisek - Twig, urocza istota która jest kwintesencją ciekawych stworzeń w tym świecie. Oprócz drewniaka.




Oczywiście późniejsza przeprowadzka to kolejne przygody i nowi przyjaciele nie tylko ludzie:)

W tym wszystkim najważniejsza jest też forma rysunkowa, piękne tła , barwy i postacie. Kolory są pastelowe, ciepłe, zgaszone bark tu krzykliwości. Są mocno jesienne. Brązy, szarości, zielenie, pomarańcz, żółć... Na tle tych krajobrazów wyraźnie widać główne postacie, dla jednych może być to zbyt proste , ale to było zamierzone dzięki temu  jesteśmy skupieni na istocie bajki, na postaciach, na przygodzie.
Typowy oldschool:D
Dla mnie to wspaniała gradka, na niektóre sceny mogłabym patrzeć godzinami, pięknie to wszystko wyszło.



Spotkałam się z opiniami że ta bajka jest mimo cudownej grafiki jednak zdecydowanie tylko dla dzieci, że dorosły człowiek się zanudzi to oglądając.  Nie zgadzam się z tym absolutnie.
Bajka to bajka rządzi się swoimi prawami. Jednak moim zdaniem jest wciągając, pełna miłości, ciepłych uczuć i ma bohaterkę z krwi i kości. Magiczne stwory dodają charakteru serialowi i wydobywają mocniej ten fascynujący świat . A każdy odcinek jest kontynuacja poprzedniego, tworzy to wszystko zgrabna całość. 

Po to ogląda się i czyta bajki, komiksy aby przenieść się na chwile w inną przestrzeń, krainę dzieciństwa, trochę magiczna, trochę niedościgniona. Ważne aby w odpowiednich proporcjach to dziecko w nas pielęgnować. Aby kiedy Netflix wypuści kolejny serial typu Hilda, porostu się nim cieszyć! 

Polecam! Poznajcie koniecznie Hildę!







Copyright © Kosmo Riviera , Blogger