lipca 05, 2018

11 irytujących zachowań fryzjerów..

  

    

   O dobrego fryzjera, było jeszcze kilka lat temu tak samo trudno jak o dobrego ginekologa. Choć jeszcze dziś są z tym problemy. Świadomość ludzi się zmienia,mamy mnóstwo wiedzy na wyciągnięcie ręki. Programy w telewizji, internet,to co kiedyś było wiedzą ,,dla wybranych" teraz łatwo można samemu poznać,zaznajomić się, zweryfikować, zaopiniować. Tak naprawdę w każdym temacie życia, świadomość ludzi, klientów, poszła bardzo do przodu. Trudniej nasz oszukać, nie tak łatwo zmanipulować czy zagadać(mam nadziej ze tak macie!), jako coraz bardziej świadomi konsumenci wiemy jakie mamy prawa. Myślę ,że za parę lat będzie już dużo mniej fryzjerów ,którzy jeszcze dziś tkwią w latach 80 lub którzy ostanie szkolenie ukończyli kiedy modne było robienie pasemek na czepku...
I tak! cieszę się że są programy dotyczące rewolucji fryzjerskich, urodowych-wszelkich, to dużo daje. Pomijając aspekt rozrywkowy - głupio by było nie wyciąganie mimo wszystko wniosków dla siebie.

Dlatego teraz przedstawię Ci 11 najczęstszych najbardziej irytujących zachowań fryzjerów, jeśli jakieś z wymienionych zauważysz odwiedzając salon fryzjerski - uciekaj !




1.Wygląd fryzjera.

To jest najważniejsze! Jeśli chcesz mieć fajna nowoczesna fryzurę,a fryzjerka wygląda jak barbie z lat 80 z plastikowym kaskiem wraz ze spalonymi od rozjasnianai włosów blondem na głowie - oj...! zmykaj gdzie pieprz rośnie. Wygląd fryzjera jest dla mnie kluczowy. To jest jego/jej wizytówka! I ważne fryzjer nie musi mieć na głowie bóg wie jak dzikiej i trendy! fryzury. Schludny wygląd, zadbane włosy , dobrze obstrzyżone, ładny pasujący kolor , to budzi zaufanie.


2.Wygląd salonu.

Nie każdy zajebisty fryzjer posiada mega nowocześnie urządzony salon. Ale czystość to kurde podstawa! Pajęczyny na suficie, szklanki i kubki po kawie w myjce do mycia klientów, kurz-koty pełzające po podłodze,smród papierosów, no po prostu wszystko co przyjdzie Ci do głowy pod hasłem Bród-Smród ,a znajdziesz  to w jakimś salonie- w tył zwrot!

3.Tylko na zapisy.

Tutaj muszę coś wytłumaczyć, wiem ze zapisy do fryzjerów i innych specjalistów od urody to norma. Do tych najlepszych to absolutnie jedyna mozłiwość , jednak z tego co wiem i się orientuje każdy profesjonalny salon ZAWSZE wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta i szuka rozwiązania. Czasem masz taki kaprys, potrzebę lub jesteś zmuszony iść do fryzjera na już. W kiepskich salonach (zakładach jak to mówili w PRL:)) nawet jak tylko chcesz podciąć grzywkę ,prawie zawsze usłyszysz od razu że trzeba się zapisać mimo że głucha cisza w salonie a jedyne co czujesz to odgłos cykad , lub że nie ma teraz czasu bo za 5 minut ma klientkę lub z łaską zamiast miłej rozmowy usłyszysz ,,a co ma być wogle robione". Rezygnuje i odechciewa mi się od razu jak coś takiego słyszę. Co ciekawe mój partner częściej słyszał odmowę mimo że tak naprawdę u niego roboty to na góra 10 minut:).   Nie znoszę tego typu podejścia. W ten przykry sposób przetestowaliśmy dziesiątki okolicznych tego typów przybytków:) 
W dobrym salonie natomiast od razu ktoś podchodzi pyta w czym może pomóc i prawie zawsze uda się znaleźć tego dnia  jakiś termin a najpóźniej następnego dnia. Nigdy nikt nie odprawi Cię z kwitkiem właśnie tam gdzie ruch jest jak w ulu. Oni wiedzą że każdy niezadowolony klient to strata pieniędzy, opinii (bo taki ktoś przekaże to dalej do  swoich znajomych) a salony to klienci,trzeba o nich dbać.



4.Zapraszam do myjki.

Co tu tu dużo gadać. To pojęłam za późno po kilku latach ,a  pamiętam już zawsze, po tym  jak  naoglądałam się wielu fryzjerskich programów. Najpierw rozmowa z klientem,później mycie głowy. A sytuacja z tą myjka to niestety jeszcze często się zdarza. Przykład z mojego życia,kiedyś usłyszałam że skoro zapisałam się na strzyżenie to po co marnować czas - można umyć odrazu i w trakcie ,,pogadać". Otóż nie! Trzeba porozmawiać PRZED myciem, musisz czuć się bezpiecznie!,dobry fryzjer ogląda włosy na sucho, słucha oczekiwań, proponuje, dopiera strzyżenie do kształtu twarzy itd.... Dobry fryzjer tak zrobi na pewno!



5....Strzyżenie z myciem czy bez...

To często spotyka panów. Kobiety też ale trochę rzadziej. Tu chyba komentarza nie potrzeba. Nie polecam chodzić do takich miejsc, skoro oszczędzają na wodzie i twoich włosach ,pewnie oszczędzają też na myciu i dezynsekcji grzebieni i nożyczek. Fuuuuuuuuj....

6. Pytania -jak strzyżemy , a jak z boku , a jak z góry , a jak grzywka skracać? Tyle będzie dobrze?A jaki kolor? Ma pani paletę 40 co się pani podoba ? Ten? ok! robimy! 

Nie wiem jak można być fryzjerem tzw.specjalistą, stylistą, skoro o wszystko się pytamy klienta. Ja całkiem niedawno doświadczyłam czegoś takiego - sześciu tysięcy pytań , a jak tu ,a jak tu , tak będzie dobrze? NO jak to jak ? SRAK!!! Nie wiem nie jestem fryzjerem nie znam się, nie wiem jak się strzyże, aby efekt był ok. Niepewni siebie ludzie , to niepewni siebie fryzjerzy , jeszcze bardziej niepewni swoich umiejętności. Tacy ludzie nie powinni tego robić, bo robią krzywdę sobie , a jeszcze większą klientom, którzy najpewniej już do nich nigdy nie wrócą. Jest to najgorsze co może Cię spotkać. I tak później trafisz do poprawki do innego salonu,... ja tak zrobiłam. Najczęściej takie fryzury są złe, źle się układają, kiepsko wyglądają... etc.



7.Obgadywanie.

Tu sprawa jest prosta. Fryzjer ,soczyście obgadujący innych ?
Masz to jak w banku obgada i Ciebie! ..że gruba, że brzydka ,że bogata, że biedna,że głupia ,że leniwa.....itd.
Nie pozwól na to, zwróć uwagę fryzjerowi, właścicielowi  salonu, jak to nie podziała podziękuj za usługę,no i wystaw opinie negatywną również soczystą w szczegółach w internatach, wśród znajomych, sąsiadów. Klin klinem:)

8.Jedzenie i picie przy kliencie.

Nie wiem czy kiedykolwiek mieliście taka sytuację, no ja miałam. Przeżuwanie czegokolwiek intensywnie obok ucha klienta to jakaś kpina. Żarcie kanapek, ciastek, opychanie się batonem w trakcie wykonywanej usługi jest kurwa zwykłym chamstwem. Jeszcze gorzej kiedy okruchy tego wszystkiego spadają na Ciebie.. Trzeba to potępiać. 
W tym samym punkcie dodam jeszcze częstowanie klienta napojem. Kiedy siedzisz u fryzjera 4 godziny a nie dostaniesz choćby szklanki wody jest ciężko, jeszcze gorzej kiedy panie fryzjerki przechadzają sie z kawami , herbatami i innymi pierdołami do picia i jedzenia po salonie , Tobie nie proponując nic. Czy każdy salon musi to robić? Uważam że tak. W dzisiejszych czasach to norma. W upały obowiązek. 



9.Nie przyjmuję reklamacji.

Ha ha ha. No przyjmujesz! ( w głowie dodajesz tępa dzido) czemu? Bo musisz. Przysługuje Ci standardowa reklamacja jak od każdej innej usługi. Jeśli coś nie spełnia twoich oczekiwań i jest zrobione źle , masz prawo żądać poprawki lub zwrotu poniesionych kosztów. Tak samo się rzecz ma gdy fryzjer nie chcący zniszczy Ci ubranie. Jednak nie każdy fryzjer umie przyznać się do błędu, jest na tym punkcie przeczulony, trochę na wyrost będzie próbował zrobić z niezadowolonego klienta wariata i naciągacza. Trzeba być asertywnym. Spalone włosy, kolor kupy na głowie, źle obcięte włosy to tragedia. Nie myli się ten co nic nie robi, ale błędy mogą się zdarzyć, ważne żeby wziąść to na klatę i przeprosić oraz poprawić. Dobry fryzjer tak zrobi.

10. Wciskanie maski za 275 zł....i innych niezbędnych pierdół.

Tak tutaj tym droższe produkty nie zbędne do stylizacji im bardziej renomowany salon. Jak to odmówić ulubionemu fryzjerowi ? Jak? No cóż normalnie. Dzięki ,ale nie. Wiem że fryzjerzy gardzą blogerkami włosomaniaczkami (no dobra nie wszyscy)- ale one już dawno i dobitnie udowodniły że pielęgnacja włosów nie zależy od kasy ale od poznania swoich włosów,dobranie im pielęgnacji i często nie wydawanie na włosy więcej niż 50 zł na miesiąc.
Oczywiście w salonach to reklama i lokowanie produktu odgrywa rolę. Nie kupuję tego typu rzeczy. Jeśli Cię stać spróbuj, ale zerknij też na skład. Dużo za dużo wszystkiego. Produkt będzie działać przez chwile , dotąd , aż się nie skończy. Później sianko :)....i powrót do sprawdzonego olejku i maski za 10 zł:)



11.Długie pazury.

Zawsze lubiłam ładne paznokcie.Dobrze zrobione. Długie szpony:) Jednak uważam ze fryzjerka nie powinna ich  mieć. Argument że umie z nimi funkcjonować, nie trafia do mnie. Przy myciu choćby nie wiem jak się starała jest to cholernie nieprzyjemne. I zawsze zadrapie. nawet jak pracuje w rękawiczkach, ZAWSZE. Szpony u fryzjera to absolutnie nie dopuszczalne.

To chyba najczęściej popełniane przestępstwa fryzjerów.
Znacie jeszcze jakieś?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

❤ Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, bardzo miło mi czytać wasze słowa, wskazówki i odpowiedzi na dana treść.

✔Będzie mi miło jak nie nie będziesz bez sensu spamować!
dziękuje:)💆🏻‍♀️ wszelkie linki bloga , reklam to spam! dlatego takich komentarzy tu nie widać!

@@
Don't leave me spam please! Blog links are spam, so do not publish such comments!



Copyright © Kosmo Riviera , Blogger